Czy w rozmowie ze znajomym lub krewnym kiedykolwiek wasza rozmowa zeszła na
temat ile to "chemii' jest w tej żywności?
Ja wielokrotnie miałem takie rozmowy i za każdym razem mój rozmówca nie wiedział
nawet, czym jest ta "chemia", jedyne, co potrafił powiedzieć to, że
są wpisane na etykiecie "E", ale czym są E to już nie potrafił odpowiedzieć.
Jesteśmy ze wszystkich stron atakowani z mediów, jaka ta żywność jest
niebezpieczna i niezdrowa, ale nikt nie mówi, co mamy jeść tylko, czego nie powinniśmy Oczywiście ciągłe afery z produktami spożywczymi wcale nie
pomagają.
Może, więc przeanalizujmy na zimno, o czym jest mowa.
Zacytuję tu artykuł z Wikipedii:
"Numer E – kod chemicznego dodatku do żywności, który został uznany przez wyspecjalizowane instytucje Unii Europejskiej za bezpieczny i dozwolony do użycia. Nazwa pochodzi od kontynentu – Europy. Lista tych numerów (zwana listą E) jest sporządzana przez Komitet Naukowy Technologii Żywności i następnie dołączana do dyrektywy Komisji Europejskiej, która podlega zaaprobowaniu przez Parlament Europejski.Zgodnie z definicją użytą w tych dyrektywach, dodatek do żywności może być dopisany do listy, gdy:
- istnieje technologiczna konieczność jego użycia
- nie służy on do wprowadzania w błąd konsumentów
- udowodniono, że jego użycie nie stanowi ryzyka dla zdrowia konsumenta
Jakkolwiek, zdaniem Komitetu Naukowego Technologii Żywności Unii Europejskiej, wszystkie dodatki na liście są bezpieczne, istnieją na ten temat liczne kontrowersje. Obowiązek umieszczania na etykietach kodów E umożliwia przynajmniej unikanie przez konsumentów spożywania produktów, w których są dodatki do żywności, których nie chcą oni spożywać.Lista E nie obejmuje tzw. dodatków smakowo-zapachowych identycznych z naturalnymi, których zgodnie z prawem UE nie trzeba dokładnie specyfikować, pod warunkiem, że ich stężenie nie przekracza 1% masy produktów.Dopuszczalne w Polsce ilości dodatków do żywności określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2010 r. w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych"
Czyli E jest uniwersalnym oznaczeniem stosowanym w całej Europie
do łatwiejszej identyfikacji substancji dodatkowych. Jeżeli producent
zamiast napisać E300 wpisze 'kwas askorbinowy" na etykiecie produktu
to używa tylko pełnej nazwy dodatku, który kryje się pod oznaczeniem E, co
oznacza, że za granicą nie rozszyfrują tego dodatku. Jeżeli ten sam producent
wpisze zamiast E300 "witaminę C" to nasz produkt zyskuję, ponieważ jest
zdrowszy. Lecz czy czasem nas nie oszukuje? Oczywiście, że nie, ponieważ witamina C
to właśnie kwas askorbinowy, który jest przeciwutleniaczem
i regulatorem kwasowości.
Ten przykład pokazuje jak odbieramy dodatki do żywności i jak się ich
boimy, chociaż nie wiemy, co oznaczają.
Nie można powiedzieć, że wszystkie dodatki do żywności są złe, ponieważ chcemy,
aby nasze produkty miały ładny kolor, aromat, smak, teksturę itd. Wraz z
rozwojem produkcji żywności producenci poszukują nowych rozwiązań mających na
celu zwiększenie sprzedaży żywności. Klienci natomiast coraz częściej "kupują oczami" i oczekują długiego terminu przydatności i długotrwałej świeżości produktów spożywczych.
Wszystkie dodatki do żywności muszą być przebadane i tylko takie mogą
trafić do produkcji, nie mogą one szkodzić, oczywiście ich skutki będzie można
ocenić za dekady lat lub w następnych pokoleniach. W chwili obecnej wszystkie dodatki spożywcze nie są dla nas szkodliwe, oczywiści w ustalonych ilościach.
Dodatki mogą być pochodzenia naturalnego, np. z
organizmów zwierząt, roślin czy też drożdży, mogą również być sztuczne (syntezowane przez człowieka i o strukturze nieodpowiadającej
żadnym związkom występującym naturalnie) czy też identyczne z
naturalnymi tzn. syntezowane przez człowieka,
ale o identycznej strukturze chemicznej do związków naturalnych
Wiele dodatków do żywności jest niezbędnych do prawidłowego wzrostu i
rozwoju naszego organizmu i muszą stanowić część naszej diety np. karoten E160a (barwnik występujący w marchwi lub Azot E941 i Tlen 948 (podstawowe budulce wszechświata:))
Dodatki dzielimy na grupy:
·
E100–E199
(barwniki)
·
E200–E299 (konserwanty)
·
E300–E399 (przeciwutleniacze i regulatory
kwasowości)
·
E400–E499 (emulgatory, środki spulchniające,
żelujące itp.)
·
E500–E599 (środki pomocnicze)
·
E600–E699 (wzmacniacze smaku)
·
E900–E999 (środki słodzące, nabłyszczające i
inne)
·
E1000–E1999 (stabilizatory, konserwanty,
zagęstniki i inne)
Podsumowując:
To, że czegoś nie rozumiemy nie oznacza, że jest to złe.
Zanim zaczniemy oceniać czy to, co zjadamy jest niebezpieczne najpierw
poczytajmy i jeżeli się nie myliły to możemy dalej podtrzymywać swoje zdanie.
Ja zachęcam do pogłębiania swej wiedzy.